Znęcanie się i nękanie jest zjawiskiem występującym w szkołach podstawowych i średnich. Często prześladowcami są osoby z grupy rówieśniczej lub starsi koledzy ale zdarza się też, że to nauczyciel wykorzystuje swój autorytet i władzę przeciwko uczniowi.
Kiedy Paweł był w 10. klasie, jego nauczyciel od wf-u zmusił go do przebiegnięcia 10 kilometrów w fatalnych warunkach pogodowych. Powodem tej kary było, zdaniem nauczyciela, spóźnianie się Pawła do szkoły i opuszczanie lekcji. Paweł twierdzi, że przychodził na czas, a nauczyciel i tak zaznaczał, że się spóźnił albo że był nieobecny, co nie zgadzało się z oficjalnymi danymi.
Ta sytuacja i nieprawdziwe fakty podawane przez nauczyciela narażały Pawła nie raz na konflikty z rodzicami. Złośliwe komentarze nauczyciela na forum klasy wywoływały śmiech uczniów. W końcu doszło do sytuacji, że część kolegów Pawła odwróciła się od niego, czy to ze strachu przed nauczycielem czy dlatego, że Paweł stracił swoją wartość w ich oczach. W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się prześmiewcze komentarze i słowa krytyki, a Paweł zaczął bać się chodzić do szkoły.
Paweł jest zdania, że nauczyciel go nie lubi ponieważ nie jest typem sportowca, a także zdarza się, że nie uważa na lekcji.
Również w dniu kiedy miał odbyć się bieg Paweł przyszedł do szkoły punktualnie. Mimo to nauczyciel powiedział przy całej klasie, że Paweł się spóźnił i wysłał go do szkolnej stołówki, aby napisał wypracowanie na temat “Dlaczego źle jest się spóźniać”. Paweł czuł się zaszokowany, wiedząc, że nic złego nie zrobił.
Napisał szybko odpowiedź na pytanie i oddał pracę nauczycielowi. Praca nie była ani oceniona ani omówiona, bo nauczyciel od razu wyrzucił ją do śmieci.
Nauczyciel zaproponował Pawłowi kilka możliwych terminów odbycia biegu na 10 kilometrów. Z powodu nawału pracy w szkole Paweł wybrał najpóźniejszą z proponowanych dat, w końcu stycznia.
Zmuszony był biec 10 km w dniu, kiedy temperatura spadła do minus 15 stopni, ale była odczuwalna jak minus 28. Nauczyciel zagroził Pawłowi, że jeżeli nie przebiegnie 10 km, obleje rok szkolny. Paweł bał się konfliktu z nauczycielem. Biegł, a nauczyciel jechał obok niego w ciepłym samochodzie. Normalnie przebiegłby ten dystans w 40 minut, ale z powodu fatalnej pogody zajęło mu to 90 minut. Trudno mu było biec i oddychać. Był wycieńczony, ale nie wolno mu było zatrzymywać się. Gdyby się zatrzymał, nie zaliczono by mu całego biegu.
Kiedy Paweł przyszedł znowu do szkoły spotkał nauczyciela na korytarzu, ale nie rozmawiali. Sprawdził swoje oceny na szkolnej stronie internetowej i okazało się, że nie zawalił roku. Paweł czuł się wściekły na to, jak potraktował go nauczyciel. Czuł, że nauczyciel się na niego uwziął.
Dzień po biegu Paweł czuł się fatalnie – miał gorączkę i bóle głowy. Jego rodzice byli zaszokowani kiedy dowiedzieli się o incydencie. Natychmiast skontaktowali się ze szkołą, domagając się wyjaśnień. Dyrektor szkoły zorganizował spotkanie. Obecny na nim nauczyciel nie złożył żadnych wyjaśnień i wyszedł ze spotkania mówiąc: “Dziękuję za kwestionowanie mojej uczciwości”.
Paweł nadal przeżywa konsekwencje tego, co się wydarzyło, chociaż stara się, aby sprawa nie miała na niego już wpływu. Jednak wyraźnie czuje, że przestał ufać ludziom i stał się bardzo ostrożny. Stracił szacunek wobec nauczycieli i uważa, że nadużywają oni swojej władzy i autorytetu. Jest rozczarowany, że nie działają oni w interesie uczniów.
Nie zgadza się z karą nałożoną przez nauczyciela – uważa jego metody za niesprawiedliwe i niestosowne. Często o tym myśli. Uważa, że nauczyciel go prześladował, a koledzy zawiedli go, podobnie jak inni nauczyciele, z którymi był dotychczas w dobrych stosunkach. Złość przeszła we frustrację i w poczucie bezsilności z powodu fałszywych zarzutów ze strony nauczyciela.
Paweł utracił dawny optymizm i dobry humor. Stracił zainteresowanie nauką, szkołą i zajęciami, które przedtem sprawiały mu radość. Trudności sprawia mu koncentracja. Nie ma już planów podjęcia studiów, jak przedtem. Nie wie co będzie robił. Na razie nie chce chodzić do szkoły i spotykać się z kolegami.
Rodzice zauważają w nim dużą zmianę – ich towarzyski kiedyś syn stracił zainteresowanie spotykaniem się z rówieśnikami i zrobił się odludkiem.
Małgorzata P. Bonikowska
CO NA TO PSYCHOLOG DZIECIĘCY?
Dr Ewa Antczak komentuje:
Okres dorastania jest bardzo ważnym etapem rozwoju człowieka. To właśnie wtedy młodzi ludzie kształtują swoje rozumienie świata, budują standardy moralne, czy podejmują decyzje dotyczące przyszłości. W tym czasie najważniejsze znaczenie, oprócz rówieśników, mają osoby uważane przez młodzież za autorytety. Mogą to być rodzice, nauczyciele, artyści, przywódcy polityczni czy religijni.
W okresie buntu nastolatkowie zdają się nie przejmować zdaniem osób dorosłych. Nie jest to prawda. Młodzież obserwuje reakcje dorosłych i podejmowane przez nich działania w różnych sytuacjach. Dzieci, które czują się doceniane, które otrzymują w domu i szkole wsparcie emocjonalne, rozwijają w sobie poczucie własnej wartości i mają szacunek dla innych. Osoba dorosła, która okazuje dziecku niechęć, czy publiczne wytyka błędy wpływa negatywnie na stosunek innych dzieci do tego ucznia.,
Agresywne zachowania osób uznanych za autorytet mogą prowadzić do zaburzeń rozwoju, stając się czynnikami nieprzystosowania społecznego nastolatka. Przeżyte przez niego niepowodzenia i upokorzenia mogą prowadzić do obniżenia samooceny, niewiary we własne siły, rezygnacji z jakichkolwiek planów i osiągnięć. U wielu uczniów pod wpływem trudności szkolnych powstaje silna nerwica lękowa.,Budzi się wówczas u nastolatka postawa agresywna i buntownicza. Bunt manifestuje się w formie,aroganckich zachowań wobec dorosłych, lekceważenia obowiązków szkolnych, aspołecznych wybryków itp. Zaspokojenia potrzeby uznania szukają gdzie indziej, np. w używkach, wśród rówieśników, gdzie znajdują zrozumienie i wsparcie oddalając się często od rodziny i szkoły. Pozytywne efekty walki z agresją przynosi oddziaływanie na osobowość młodzieży poprzez propagowanie zachowań prospołecznych, przestrzeganie prawa przez nauczyciela, organizację czasu wolnego i rozwijanie zainteresowań nastolatków.
Dr Ewa Antczak
Oryginalny artykuł:
Małgorzata P. Bonikowska, Gazeta Gazeta